Mały Okruszek na zdjęciach poniżej to Bartuś. Jego Mama zarezerwowała sesję jeszcze podczas ciąży, miałam więc sporo czasu, by przygotować się do spotkania. Dowiedziałam się, że Tata jest miłośnikiem boksu – więc zabrałam ze sobą rekwizyt w postaci rękawicy bokserskiej. Niesamowite jest to, że maluszek niemal cały się na niej zmieścił… Sesja minęła nam bardzo spokojnie – to wspaniały, pogodny chłopczyk – jak większość noworodków smacznie spał podczas wykonywania większości zdjęć.
Podczas sesji lubię fotografować maluszki z rodzicami. Widać na zdjęciach ich wielkie szczęście, radość i miłość do dziecka. Pierwsze tygodnie to chwile warte zapamiętania na zawsze – fotografia to świetny sposób na przywołanie wspaniałych wspomnień nawet po wielu, wielu latach…