Marcelek przyjechał z rodzicami do Polski na krótkie wakacje. W napiętym grafiku spotkań znalazł się jednak czas na sesję zdjęciową, która była prezentem od cioci Sylwii. Zdjęcia robiliśmy w wyjątkowo upalny letni dzień, a ja chciałabym podziękować rodzinie Marcelka, za poczęstunek lodami, które w ten dzień były prawdziwym skarbem 😉
Upał najwyraźniej nie przeszkadzał prawie 5 miesięcznemu chłopczykowi, który naprawdę świetnie się spisywał podczas fotografowania. Miał doskonały humor i zrobił sobie tylko jedną krótką przerwę na karmienie. Sesja fotograficzna przebiegła nam więc bardzo sprawnie. Dziadek tego uroczego chłopczyka zadbał też o rekwizyt do sesji – w postaci żywego szarego króliczka – dokładnie pod kolor stroju Marcelka 🙂
Zobaczcie zresztą sami…
i na koniec jeszcze czarno – białe zdjęcie z balonikami 😉